Po ciężkim boju, zawodnicy Chrobry Charbrowo nie poradzili sobie w wyjazdowym meczu w Słupsku, ostatecznie ulegając miejscowej Victorii 2:3.
Spotkanie na bardzo dobrze przygotowanym boisku 650-lecia w Słupsku lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy ruszyli z przytupem na zdezorientowanych i pogubionych gości strzelając w ciągu 14 minut dwie szybkie bramki. Po kolejnych 10 minutach obrywamy trzecią dołująca bramkę. Praktycznie do końca I połowy nie potrafiliśmy się pozbierać grając bardzo słabe i chaotyczne zawody. W 27 minucie Stefański zmniejsza wynik porażki strzelając pierwszego gola dla gości.
W drugiej połowie odrodził się zespół z Charbrowa dominując w każdej strefie boiska. Gospodarze chyba chcieli utrzymać wynik i praktycznie ani razu nie zagrozili bramce gości. Chrobry zbyt późno, bo dopiero w 73 minucie zdobył drugą bramkę i to przy pomocy obrońcy miejscowych, który swoja interwencją strzelił bramkę samobójczą. Ostatnie 15 minut zespół Victorii dwoił się i troił, aby ten mecz się jak najszybciej zakończył. Goście nacierali i marnowali swoje doskonałe sytuacje strzeleckie. Wydawało się, że za każdym razem bramka dla przyjezdnych była zaczarowana. Gospodarze szczęśliwie utrzymali wynik a goście jak zwykle czują kolejny niedosyt i stratę punktów. Nadmienić również trzeba, że w spotkaniu sędzia podyktował 3 rzuty karne (2 dla Victorii i 1 dla Chrobrego). Wszystkie jedenastki zostały niewykorzystane przez strzelców, którzy chyba tak jak sędzia tego spotkania nie byli pewni swoich interwencji jak i słuszności sędziego, co do niektórych przewinień.